Jak pisałam wcześniej, w tym miesiącu starałam się jak najczęściej "WYWRACAĆ SWÓJ ŚWIAT DO GÓRY NOGAMI". Ćwiczyłam bardzo dużo stanie na głowie, na ramionach, próbowałam nawet stania na rękach, ale jest to straaaasznie trudne, muszę najpierw bardzo wzmocnić moje ramiona i plecy. Dużo było też różnego rodzaju innych BALANSÓW na rękach. Często też musiałam korzystać z uprzejmości ściany za mną, która była zawsze bardzo pomocna i podtrzymywała mnie na duchu... i nie tylko. Bardzo ciekawym doświadczeniem było również wiszenie do góry nogami na zajęciach jogi. Oplata się na biodrach pas przywiązany do szczebelków i zwyczajnie opada głową w dół. Niesamowite uczucie. Tylko NIE RÓBCIE TEGO W DOMU!
Przyszły miesiąc mam zamiar poświęcić na wzmocnienie mięśni moich rąk, ramion, pleców oraz brzucha, dzięki czemu o wiele łatwiej będzie mi potem wykonywać wszystkie pozycje balansujące.
DLACZEGO POZYCJE ODWRÓCONE?
A no dlatego, że mają one bardzo pozytywny wpływ na nasz organizm. Ich zadaniem jest odwrócenie negatywnego działania grawitacji na nasze ciało. Przede wszystkim dotleniają komórki. Ćwiczony jest cały układ oddechowy, a z czasem zwiększa się pojemność płuc oraz otwierają się zatoki. Regularna praktyka inwersji może sprawić, że będziemy mniej narażeni na alergie i infekcje dróg oddechowych. Pozycje odwrócone poprawiają również działanie układu krwionośnego, dzięki czemu zmniejsza się szansa chorób serca oraz oczywiście całego układu. Relaksują też nerwowy układ współczulny, przez co wykorzystywane są bardzo często podczas leczenia nadciśnienia.
A więc dbaj o zdrowie do góry nogami!!
Oczywiście Lew prawie zawsze towarzyszy mi przy ćwiczeniach, jednak zamiast pomagać to zazwyczaj łapie moje włosy... LUB PO PROSTU ŚPI.
Tu jak widać, ściana bardzo była pomocna. Dzięki ściano, że tam byłaś!
To ćwiczyłam naprawdę baaaardzo długo i jestem strasznie dumna, że w końcu się udało!
Lew pilnuje, żebym nie zrobiła sobie krzywdy... albo jemu.
Więcej zdjęć na instagramie. Zapraszam!
NAMASTE!