codzienność w domu

Przerwa na jogę.

11:51Unknown



Są takie dni, w które kompletnie nic mi się nie chce, leżę tylko całe dnie pod cieplutką kołderką, z gorącą herbatą pod ręką i najlepiej jakąś dobrą książką ewentualnie 3 odcinkami ulubionego serialu, ewentualnie 15 odcinkami. Taak zdarzają się momenty, gdy cała motywacja wychodzi do drugiego pokoju i bawi się ze mną w chowanego. Pod rękę ze wszystkimi planami, siłą i energią.

Wtedy ja robię im wszystkim na złość sięgam po matę, włączam jakąś relaksacyjną muzykę i robię sobie 15 minutową (zazwyczaj przeciągającą się do godzinnej) przerwę od wszystkiego. Jestem tylko ja. Wsłuchuję się w swoje ciało i daję mu się ponieść.

Zazwyczaj robię kilka lub kilkanaście Powitań Słońca a potem jakieś ćwiczenia rozciągające i rozluźniające. Uwierzcie, że po dosłownie kilku minutach wraca cała siła, motywacja i chęć do działania. Taki mały, szybki trening a ile może zdziałać! Takie przerywniki są niezbędne zwłaszcza wtedy, gdy mamy dużo na głowie.

To jest taka reakcja łańcuchowa. Zazwyczaj jak nie możesz się do niczego zabrać, siedzisz i narzekasz jak to masz tyle do zrobienia i jak bardzo Ci się nie chce, zabierzesz się w końcu po godzinie siedzenia na facebook'u albo oglądania głupich filmików za jakąś pracę, która za cholerę Ci nie idzie, wszystko zajmuje Ci dziesięć razy tyle czasu ile powinno i w dodatku nie widzisz żadnych efektów. Zamiast tego lepiej po prostu przestać o tym myśleć i zrobić jakąś małą rzecz, która sprawi, że szybko zobaczysz efekt i będziesz chciał zrobić jak najwięcej skoro już tak dobrze Ci idzie. Ćwicząc, dodatkowo pobudzisz swoje ciało , dotlenisz i odprezysz umysł  i sprawisz, że będziesz szczęśliwszy.


Więc, co powiecie na małą przerwę? :)

Jeśli ktoś potrzebuje inspiracji zapraszam na mojego PINTERESTa, gdzie możecie znaleźć bardzo dużo zestawów ćwiczeń, filmików oraz wiele bardzo motywujących zdjęć. Zapraszam! :)

Jak nadal nie pomogło to może koty będą bardziej przekonujące:

 No z nami nie poćwiczysz? !!!


A na INSTAGRAMie rozpoczęło się już nowe marcowe wyzwanie JourneyToHandstand !! Zapraszam do nauki wraz ze mną stania na rękach i dzielenia się swoją pasją z całym instagramowym światkiem :) świetna zabawa mówię Wam! :)

You Might Also Like

8 komentarze

  1. Motywujący post! Ja od czasu do czasu lubię sobie jogę włączyć i poćwiczyć;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja rozciągam się raz w tygodniu tak porządnie, ale to chyba za mało. Uwielbiam te chwile wyciszenia, w tle relaksująca muzyka, tylko ja i moje myśli. To takie czyste i dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej mało niż wcale :) a czasem lepiej krótko, ale często niż długo ale rzadko :) zawsze istnieje możliwość, że tak nam się spodoba, że mały trening przerodzi się w godzinną praktykę :)

      Usuń
  3. jakie piękne kocurki :D. Też walczę ze sobą, gdy motywacja ucieka - zaciskam zęby i mimo wszystko idę na trening - jeszcze nigdy nie żałowałam takiej decyzji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krążą pogłoski, że istnieje ktoś kto żałował pójścia na trening :)

      Usuń
  4. Świetne podejście! Sama nad takim pracuję, pamiętając o satysfakcji po udanym treningu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakbym czytała o sobie ;) Często zdarzają mi się takie dni, podczas których nie zrobię niczego konkretnego. Niesamowite, jak bardzo taki dzień spędzony na nicnierobieniu potrafi wymęczyć człowieka! Nie dość, że czuję się nieciekawie, to jeszcze mam wyrzuty sumienia, że zamiast pomalutku dążyć do wyznaczonych sobie celów, tak beztrosko się obijałam. Stąd, tak jak napisałaś, dobrze jest zabrać się za coś drobnego, by następnie nabrać rozpędu :)
    Jako kociara nie mogę przejść obojętnie obok zdjęcia Twoich kotów. Rany, są śliczne!!! <3 Oficjalnie się zakochałam, mimo że mój własny rudzielec właśnie spogląda na mnie z jawnym wyrzutem ;)

    OdpowiedzUsuń

Instagram

Formularz kontaktowy