joga postęp

#JourneyToHandstand - Tydzień 1

14:10Unknown

1 marca rozpoczęłam nowe jogowe wyzwanie na instagramie, które na bieżąco możecie śledzić na moim profilu czyli TUTAJ. Polega ono na wstawianiu CODZIENNIE jednego zdjęcia lub filmiku pokazującego jak cwiczymy. Zawsze dzień przed dziewczyny, które prowadzą wyzwanie czyli KinoYoga i BeachYogaGirl na swoim instagramie pokazują jaką pozycję trenujemy. Wszystkie asany w tym wyzwaniu mają na celu wzmocnienie tych partii ciała, które są angażowane podczas stania na rękach. Cwiczymy więc głównie ramiona, barki, plecy i brzuch.
Nie jest lekko tym bardziej, że ja stać na rekach w ogóle nie potrafię i straszliwie ciężko mi jest przełamać strach przed upadkiem. Nie ufam jeszcze zbytnio swoim mięśniom , dlatego to wyzwanie jest dla mnie idealne. Minął niby dopiero tylko tydzień, a ja juz widzę na prawdę znaczącą różnicę.
Co prawda niemal wszystkie zdjęcia znajdują się na moim INSTAGRAMIE, chciałam się nimi podzielić z Wami też tutaj wzbogacając je o opisy. ;) Mam nadzieję, że niektórym z Was się to przyda.

DZIEŃ 1 
czyli Podnieś swój przedmiot :)


Stosunkowo łatwe cwiczenie w porównaniu do kolejnych, jednak pozycja okazała się dużo trudniejsza niż wyglada. Chodzi o to, żeby wziąć klocek drewniany lub jakikolwiek przedmiot gabarytami go przypominający. Może to być gruba książka, pudełko, ciezarek, ... . stajemy w pozycji gory (Tadasana) wyprostowani, ze złączonymi nogami, wciagnietym brzuchem, wyciągniętym kręgosłupem. Jednocześnie podnosimy trzymany przedmiot do góry wyciągając się jeszcze bardziej, nie unosząc barków. Patrzymy w górę i sciaskamy nasz klocek. Staramy się wytrzymać tak przez jakiś czas. Brzmi banalnie, ale juz po chwili ręce zaczynają na prawdę bolec i ciężko jest utrzymać kompletnie proste plecy. Nie wierzysz? Sprobuj!

DZIEŃ 2 
czyli pozycja kija (Chaturanga Dandasana)



Taka trochę utrudniona wersja deski. Cos w rodzaju zejścia do pompki. Ręce trzymaj blisko tułowia i ugnij ręce tylko do kąta prostego. To ćwiczenie tez wydaje się w miarę proste, mimo to juz po chwili tricepsy palą niemiłosiernie. Jeśli w ogóle damy radę się tak chwile utrzymać nie mówiąc już o podniesieniu się spowrotem do deski. Jest to jednak jedna z podstawowych pozycji jogicznych dlatego warto nad nią pracować.


DZIEŃ 3
Stanie na rekach przez minute


Tutaj skorzystalam z łatwiejszej wersji czyli wykorzystalam moja odwieczną pomocnice czyli ścianę ;) nie wiem czy udalo i się stać tak przez minute jednak probowalam tyle razy ze na pewno nie malo się uzbieralo ;)Tutaj możecie zobaczyć mój jednodniowy postęp:


Może się wydawać, że to tylko kwestia perspektywy, z której było robione zdjęcie, ale wierzcie mi, że wcale tak nie jest. Z czasem byłam w stanie coraz bardziej wyprostować plecy (nie sprawiając, że od razu się przewracałam) i podejść rękami coraz bliżej ściany.

DZIEŃ 4 
przygotowanie do stania na rękach



Ta pozycja polega na jak największym zbliżeniu stop do dłoni podczas sklonu w przód. Oddalając barki od uszu staramy się przenieść ciężar ciała na ręce i stajemy na palce. W pełnej wersji proste plecy powinny być prawie pionowo nad rękami. Ta pozycja wzmacnia nadgarski, ramiona oraz barki i ustawia je w odpowiedni sposób do stania na rekach.

DZIEŃ 5
czyli rozciągamy ramiona


Lew jak zawsze pomocny (żarcik... tu poluje na Chojraka )

Jest to część ciała, której najbardziej nie lubię rozciągać. Nie mam pojęcia czemu, ale otwieranie ramion i barków zawsze było dla mnie katorgą. Nie ma tragedii, ale mogłoby być lepiej :)
Pozycja prosta: wystarczy oprzeć się rękami o ścianę, drzewo, szafę czy cokolwiek innego i zrobić skłon w przód z całkowicie prostymi plecami.
Druga, nieco trudniejsza wersja polega dokładnie na tym samym tyle, że nie odpychamy się od ściany samymi dłońmi, ale całymi przedramionami.

DZIEŃ 6
czyli pompki na rękach


Oczywiście nie chodziło o takie pompki do samej ziemi i w ogóle, ale mimo to zrezygnowałam w tym dniu i ćwiczyłam po prostu podstawowe stanie na rękach przy ścianie. Już to jest dla mnie na razie bardzo ciężkie. Nie czuję się jeszcze na siłach, żeby robić cokolwiek trudniejszego. Ale myślę, że jeśli chodzi o samo stanie na rękach to jest coraz lepiej :)

DZIEŃ 7
czyli Lolasana


Oj tutaj też nie było lekko. Pozycja, która wymaga nie małej siły. Jak ją wykonać? Siadasz sobie grzecznie w klęku podpartym, przenosisz siężar ciała na ramiona i unosisz zgięte nogi nad ziemię. Brzmi banalnie, a jest ... no dla mnie na razie perspektywa zrobienia jej prawidłowo jest odległa o jakieś milion lat... Dobrym ćwiczeniem jest za to podnoszenie na przemian jednej i drugiej nogi. Praca ta sama, a dla początkujących jedyna opcja, aby próbować wykonać tę pozycję. Podczas jej wykonywania wzmacniamy ramiona, barki, plecy oraz brzuch. 

___________________________________________________________________________________________________________________________

A więc tak szybko, miło i przyjemnie zleciał pierwszy tydzień wyzwania. Już się boję co będzie dalej, ale jak na razie jestem mega zadowolona z moich postępów i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. 
A może jednak ktoś się przyłączy do zabawy? Zapraszam TUTAJ :)

Buziaki :)


You Might Also Like

7 komentarze

  1. Kurczę, muszę przyznać świetne to wyzwanie! Oglądając zdjęcia dzień po dniu z ciekawością czekałam na kolejne i.. się skończyły.. :) Ah! Joga jest wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie spokojnie kończyć to sę nie skończą jedyne co to może byc mała przerwa :)

      Usuń
  2. Ja jakoś cały czas mam lęki i opory przed staniem na rękach bez asekuracji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bez ściany nawet nie próbuje :) ale ze staniem na głowie też tak miałam a teraz już nie mam z tym jakichś większych problemów. Trzeba się po prostu wzmocnić, żeby móc ufać sobie i się przemóc.

      Usuń
  3. Bardzo fajne wyzwanie, i szkoda, że zdjęcia skończyły się tak szybko ;) ja też mam opory by samodzielnie stawać na rękach

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne zdjęcia. zazdroszczę i też tak będę próbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. MOGĘ DODAĆ TYLKO JEDNO - ALE CZAD!!

    OdpowiedzUsuń

Instagram

Formularz kontaktowy