No powiem Wam, że wyzwanie naprawdę się rozkręca! Na początku było jeszcze w miarę łatwo, a teraz już nie ogarniam co się dzieje. Ale dzięki temu wiem mniej więcej na jakim jestem poziomie i jak długa droga jeszcze przede mną. Ale właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Trzeba doceniać to, gdzie jesteśmy w tym momencie. Tu i teraz. To jest najlepszy czas. Nasz czas, nasza droga. Cieszmy się z tego co mamy, z tego, że mamy jeszcze tyle czasu przed sobą. Tyle dróg, tyle możliwości, tyle przygód! A teraz jest czas, żeby być szczęśliwym. :)
A kto nadal jest z nami i codziennie (albo prawie codziennie) próbuje swoich sił w nowych asanach? Wiem, nie jest łatwo! Ale co to by było za życie, gdzie wszystko byłoby łatwe i każdy od razu byłby mistrzem w czym tylko sobie wymarzy? Cierpliwość, wytrwałość i ciągła praca nad sobą... Nie poddajemy się! :)
Dzisiaj trochę więcej zdjęć, bo się trochę zagapiłam i jakos ten czas strasznie szybko zleciał. Oglądajcie i śmiejcie się z tego wszyscy :) A jak ktoś się zainspiruje i zacznie ćwiczyć to też się nie obrażę.
Dzień 8
Trikonasana B
Dzień 9
Garbhapindasana
Dzień 10
Sun Salutation A - czyli moje ukochane Powitanie słońca A
Dzień 11
Dzień 12
Dzień 13
Ustrasana
Ustrasana
Dzień 14
Dzień 15
Dzień 16
Dzień 17
O, a tak przy okazji to jak się stęsknicie to możecie mnie znaleźć TUTAJ i TUTAJ, a czasem nawet TU i TUTAJ też.
Buziaki!
6 komentarze
joga niesamowita mi się wydaje, nigdy nie próbowałam (jeszcze:D)
OdpowiedzUsuńZachęcam! :)
UsuńPiękny tekst na początku :) Kot nieodłącznie na swoim miejscu. Fajnie rozciągnięta jesteś. Dzięki Tobie zaczęłam ćwiczyć jogę, naprawdę super jest. Z przyjemnością zaglądam na twojego bloga i przeglądam te fotki :P
OdpowiedzUsuńnice, kisses :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Ty jesteś szalona!! :D hahha a kot po prostu obłędny, widać, że rwie się do ćwiczeń :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę.
OdpowiedzUsuń